Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2003

Demony w miasteczku -- „Dogville”

Lars von Trier nie przestaje zaskakiwać. Najnowsze dzieło duńskiego reżysera – „Dogville” to zupełnie nowatorski sposób na kino. Twórca takich obrazów jak: „Idioci” czy „Tańcząc w ciemnościach” stworzył film, który nie jest właściwie filmem. Już bliżej mu do teatru. To eksperyment obnażający okrucieństwo ludzkiej natury, nakręcony przy   wręcz ascetycznych środkach wizualnego wyrazu. Ten „niby-film” przypomina grę planszową, w której nikt nie może opanować bohaterów. Filmy von Triera budzą mieszane uczucia. Jedni narzekają na nerwowe, wprowadzające niepokój ujęcia „z ręki” będące znakiem firmowym reżysera, drudzy skrytykują przyciężkawy klimat jego filmów. Można nie lubić tej estetyki. Jednak to jeden z najbardziej ciekawych i odważnych współczesnych reżyserów, nie poddający się komputerowej nowo-modzie. Robi kino po swojemu. Czytelne i wyraziste aż do bólu. To niewątpliwy dar w dobie filmów-teledysków o przeroście formy nad treścią, niezrozumiałych w swoim zagmatwaniu. Łamanie sc