Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2021

Jaka piękna katastrofa! • "Nie patrz w górę" • 🎬🎬🎬🎬🎬

Obraz
Świat upada, skoro nawet Sylwester Marzeń w TVP się nie udaje! P egasus donosi:  "Nie patrz w górę" ! Byłoby do śmiechu gdyby nie obecne realia. A tu plejada gwiazd funduje światu zagładę. Do spółki z „wielkim elektronikiem”, będącym combo najgorszych „wizjonerskich” cech Billa Gatesa z Andym Warholem. Niektórzy nawet dopatrzyli się w tym filmie Donalda Trumpa, choć akurat tu prezydentem jest brawurowa kobieta dbająca tylko o PR-owskie triki, kalkująca swoim zachowaniem Obamę. To film o tym, że świat nie ma żadnego awaryjnego scenariusza w razie cywilizacyjnego upadku. Bo mieć go po prostu nie może  – jest niesterowalny. Reżyser Adam McKay funduje nam udaną satyrę XXI wieku – lekką, łatwą i przyjemną, ale też do bólu refleksyjną. A my dalej z przymrużeniem oka spoglądamy „w górę” na cywilizacyjne zagrożenia, łykając jak pelikany luksusy konsumpcyjnego świata, rządzonego przez obcesowych polityków, demiurgiczne social media i propagandowe telewizje. Jak dobrze jest zobaczyć sp

Wirus Patrizia atakuje! • "Dom Gucci" • 🎬🎬🎬

Obraz
„Dom Gucci” - czyli saga rodu bez happy endu. Opowieść o jednym z najsłynniejszych modowych klanów to historia wielkiej fortuny zbitej przez włoską familię i jednocześnie rodzinna tragedia zbroczona krwią na wzór wręcz operowy. Czyli parę słów wg. Ridleya Scotta o tym, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Ponad ćwierć wieku dekadencji, namiętności i zemsty w imię kwot z sześcioma zerami. Blichtr i bizantyjski przepych to tylko część tego nierealnego świata, który w rzeczywistości był jak lukrowany pączek od złotnika – smakowity, ale nie do ugryzienia. To przede wszystkim studium zazdrości, która niczym Hydra pokazuje wiele głów, odrastających wnet po ścięciu. „Wolę płakać w rolls-roysie niż być szczęśliwą na rowerze”. Oto dewiza głównej macherki od losu familii Guccich. Poznajcie Patrizie Reggiani, żonę Maurizia, dziedzica rodu Guccich, wykształconego prawnika bez żyłki do interesów. Jak się okaże - ta dama kameliowa zatruje życie całej rodzinie, a wobec męża postąpi, ja

Nie do końca koniec Bonda • “Nie czas umierać” • 🎬🎬🎬🎬🎬

Obraz
Bond powrócił po raz 25. I to jak! Z przytupem, szorstkim scharmem, bystrym spojrzeniem i steraną duszą. Nie byłem fanem Craiga, jako odtwórcy 007 – zbyt się wydawał nieokrzesany. Dziś uważam, że właśnie w tym tkwi jego urok. Jest jak drink Vesper – wszystkimi wstrząśnie, wielu zmiesza, niektórym nie posmakuje. Ale w każdych trzewiach wybuchnie! Pandemia covid odwlekała premierę w nieskończoność, co tylko wzmogło nasz apetyt. Film można było przez ten czas dopracować. I taki jest – pedantycznie zaplanowany, bez niepotrzebnych dłużyzn, czy komiksowych bijatyk i strzelanin. Akcja, akcja, akcja, no i trochę romansu. Atutem tej części przygód agenta MI6 jest prostota, narracja łącząca macki syndykatu Spectre, pandemiczny rys i wiarygodna przemiana głównego bohatera – tkwiącego w konflikcie wewnętrznym, który tyczy każdego z nas. Aktorzy dają radę. Przypakowany Craig z marsem i melancholią na twarzy, Moneypenny (Naomie Harris) jest więcej niż kwiatkiem do kożucha, Blofeld (Christoph Waltz)