SYLWETKI ★ Quentin Tarantino



### Quentin Tarantino: Geniusz filmowy ma już 61 lat 


**Wczesne życie i wpływy**

Quentin Tarantino, urodzony 27 marca 1963 roku w Knoxville, od zawsze kochał kino. Jego matka, Connie Tarantino, która urodziła go w wieku 16 lat, była pielęgniarką i miłośniczką filmów. Ojciec, Tony Tarantino, muzyk, później został aktorem dzięki sławie syna. Rodzice Quentina rozstali się przed jego narodzinami, a sam Quentin twierdzi, że nigdy nie poznał ojca. W wieku 2 lat przeprowadził się z matką i ojczymem, Curtem Zastoupilem, do Los Angeles. Matka często zabierała go do kina, a w wieku 9 lat obejrzał brutalny film Johna Boormana "Uwolnienie", co ukształtowało jego nieco perwersyjną osobowość. Szokująco, Tarantino później wydziedziczył matkę, twierdząc, że nie wspierała jego marzeń reżyserskich.


**Nieformalna edukacja filmowa**

Tarantino nie podążał tradycyjną ścieżką edukacji filmowej. W wieku 22 lat pracował w wypożyczalni VHS, co pozwoliło mu oglądać szeroką gamę filmów. Pracował tam z Rogerem Avarym, współscenarzystą "Pulp Fiction". Dwójka kinomanów spędzała czas na dyskusjach o filmach i tworzeniu własnych wizji i scenariuszy.


**Unikalny styl Tarantino**

Tarantino to jeden z moich ulubieńców – kinowy łobuz, który potrafi narozrabiać, ale i złożyć hołd tradycji i magii kina. Jest pedantyczny co do szczegółów, które mogą stać się kinową kalką dla przyszłych pokoleń. Jego filmy są jak wirus – "śmiertelnie" zarażają plastyką kadrów i wysublimowaną muzyką. Charakterystyczne dla reżysera są dialogi i tzw. foot fetish. Dialogi można cytować bez końca, bo są mocno osadzone w popkulturze. Tarantino bawi się historią i konwencjami, np. wsadzając czarnoskórego na konia w "Django Unchained" czy zabijając Hitlera w "Bękartach wojny". Tworzy nowe gwiazdy, jak Christoph Waltz, lub reaktywuje kariery, jak John Travolta w "Pulp Fiction".


**Pierwszy film fabularny i najważniejsze osiągnięcia**

Aby nakręcić "Wściekłe psy", Tarantino musiał sprzedać scenariusz "Prawdziwego romansu", który otworzył mu drzwi do branży. Film wyreżyserowany przez Tony'ego Scotta jest uważany za najlepszy scenariusz Tarantino. Quentin uznaje "Pewnego razu w Hollywood" za swoje opus magnum, co dziwi, bo publiczność i krytycy uważają go za najgorszy. Reżyser zapowiedział przejście na emeryturę po następnym filmie.


**Pasja do aktorstwa**

Jako dziecko Quentin marzył o graniu w filmach, nie wiedząc, że istnieje zawód reżysera. Porównał to do kibica futbolu, który chce zostać zawodnikiem, a nie trenerem. "Moja pierwsza miłość to filmy i dla aktorstwa na pewno nie zrezygnowałbym z reżyserii, jak w 'Kill Bill'. Najważniejsi są aktorzy. W technicznych kwestiach jestem amatorem! Najważniejsze, żeby scena wyszła dobrze. Specjaliści zajmują się maszynami, a ja kieruję ludźmi!" – konkluduje. Cięcie! Czas na ostatni film Tarantino – "The Movie Critic". Chyba że wróci jako producent lub reżyser serialowy. Szanse są małe, bo nie chce powielić żenady wielu twórców u schyłku życia. Tak czy siak – będziemy tęsknić!

© REK Radomir (FilmoTok)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"FiLIP" • 🎬🎬🎬🎬🎬🎬 • Podpalmy to!

007 zgłoś się! • "DOPPELGÄNGER. SOBOWTÓR" • 🎬🎬🎬🎬🎬