"Pszczelarz"**To bee or not to bee?** Niczym pewien minister wpadam w egzystencjalną delirkę zawsze, gdy słyszę, że premierę ma kolejny akcyjniak z Jasonem Stathamem w roli a'la Rambo. Kalkują się one niczym jednojajowe bliźniaki. Zazwyczaj omijam je szerokim łukiem, bo blisko im do drugoligowej, popkulturowej papki. Jednak "Pszczelarz" to pierwsza liga kina akcji, tzw. pszczelarz kozacki! ### Polityka vs. rozrywka Bywają jednak chwile, że człowiek potrzebuje rozrywki, właśnie tej lekkiej. By skatalizować emocje, by odsapnąć od tej politycznej nawalanki Tutsi i Hutu na rodzimym podwórku. Zwłaszcza teraz, gdy polityczna kasta okłada się "śnieżkami" z broni dużego kalibru, wywołując imbę w naszych sercach i umysłach, pozbawiając nas przy tym resztek RIGCzu. ### The size does matter Czy to jest Batman? Gorzej! Stosując nomenklaturę międzynarodową - to Superman! Wróć. To przecież tylko "Pszczelarz"! Do obejrzenia tego filmu przekonała mnie współp...