Bóg ma rywala 📺 "The Knick" (serial) • 🎬🎬🎬🎬🎬
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi39myHCCMmTQ1EYaGx26YBft3S3Bf_DLMtNFMwtKqzpLRBk2bNyUzL1iSAhFSVdxSCMxLcy7X7Ua_K_ZH2rX_Gt09O3s7owOFXIiCTTEPpqVXVpN9YZH4Lb4sDzK7FdGezFC9v1b01ZQyu/s320/The+knick+-+blog.png)
Jestem coraz większym fanem fabularnych serii. A nie byłem. Miałem też inne wady - ziewałem na filmach kostiumowych, a przed westernową tandetą często zakrywałem oczy. Dziś można powiedzieć, że stałem się "krytykiem doskonałym" - seriale to moja kokaina, podczas gdy fabuła okazała się moją herą. Tak się jakoś porobiło od czasów doskonałego "House of Cards" i genialnych szwindli Franka Underwooda... Tym razem najbardziej mami nazwisko reżysera, Stevena Soderbergha. Na punkcie tego serialu można oszaleć w sposób wręcz narkotyczny. "The Knick", bo o nim mowa to najnowsza wariacja na temat dr Housa. Tyle, że dużo bardziej "na haju". Rzecz się dzieje u zarania XX wieku, w dobie raczkującej chirurgii. Ciągle eksperymentujący genialny lekarz-ćpun, Everett Gallinger (Clive Owen) nie stroni od "wywracania" flaków zarówno swoim pacjentom, jak i własnych życiowych. Robi to tradycyjnie - z typową dla siebie gracją narkomana i dyplomaty w jed...