Internet to wirus • “Sala samobójców. Hejter” • 🎬🎬🎬🎬🎬


“Sala samobójców. Hejter” to hicior! Nie mogło być inaczej po sukcesie ostatniego filmu Komasy "Boże ciało", który opowiadał o kościele i punku podszywającym się pod księdza. Koronawirus zniszczył jednak filmowi otwarcie. Po niespełna tygodniu wyświetlania, na konferencji premiera zadecydowano o zamknięciu kin skazując wszystkie premiery na zgon. Dzięki Bogu dystrybutor podjął decyzję bez precedensu - i dzieło Komasy obejrzeliśmy podczas kwarantanny na platformie VOD, rychło 12 dni po wprowadzeniu do kin!
Hejter. Oglądając sequel filmu "sala Samobójców" zdajemy sobie sprawę, że smakując naszą codzienność, toniemy w świecie upadających wartości. Coraz bardziej zachowujemy się, jak szczury hodowane na nienawiści “możnych” tego świata. To ci “władcy marionetek” uzurpują sobie posiadać nad nami władzę. Sprawiają, że nie dostrzegamy już w drugim człowieku humanizmu. Bo nie ma na to czasu, bo to nieopłacalne. To jest świat zwycięzców - w drodze do celu w środkach przebierać nie możemy, bo nas zwabią w pułapkę, podpuszczą i zwyczajnie zdepczą. Wydymają i zrobią w chuj, w dodatku jak w tej piosence “za naszą kasę”.
- Nie można być jednocześnie twórcą i tworzywem - kiedyś to brzmiało niemal komediowo. Dziś dylemat istnieje na płaszczyźnie instynktu - strzelać jako pierwszy, czy dać się zabić. Nie muszę chyba dodawać co podpowie nam zwierzęca intuicja i jakie wyjście z sytuacji wybierze nasza pierwotna pamięć komórkowa. I tak poznajemy głównego bohatera - studenta prawa Tomka (znakomity Maciej Musiałowski), który został postawiony przed plutonem egzekucyjnym aka komisją egzaminacyjną na uczelni. W dobie powszechności plagiatu i szemranej jakości szkolnictwa wyższego made in Poland, to właśnie jego złapano na kopiowaniu. Miał chłopak pecha, bo oszustów mamy teraz bez liku, no ale jak to w życiu bywa to on został kozłem ofiarnym. Traci sponsorów i grunt pod nogami, a wyśniona laska zmienia się w księżniczkę nie do zdobycia. Shit happens...
To doświadczenie jednak zmienia Tomka, wyzwalając zwierzęcy instynkt w walce o przetrwanie. Dostaje się do pracy jako specjalista Social Media, a de facto hejter. Ma rozegrać (albo jak kto woli - rozszarpać) jednego z polityków, Rudnickiego (Maciej Stuhr). I robi to, bezwzględnie, nie przebierając w środkach i przekraczając bariery, przenikając w szeregi wroga.
Zaryzykuję twierdzenie, że Komasa to Morgenstern na miarę naszych czasów, na miarę polskiej, “nowożytnej” kinematografii. Brnąc dalej w te rydzykowne porównania - #Musiałowski jest niczym James Dean. W Sala Samobójców. Hejter - Film 2020 właśnie takim się jawi. To naprawdę jest powiew młodości, świeżości, aktorstwa świadomego i ikonicznego na kształt weneckiej maski. Zło wręcz kipi spod tego kamuflażu, powodując kaca, refleksje o Breiviku i europejskiej tolerancji, która zaprowadziła nas na manowce. “Hejter” to oczywiście film przerysowany, jednak na tyle dobrze osadzony w rzeczywistości, iż kiełkuje w nas obawa teleportacji z naszej rzeczywistości do tej filmowej. Najgorsze jest to, że tej przemiany możemy nawet nie zauważyć, bo jest już wpleciona w nasze DNA. A w czasach zarazy, jak wiemy politycznie OK jest profilaktycznie włożyć maski. I koniecznie okopać się w domu - tak, żeby zło nas nie dopadło!

Klapsów: 5/6

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"FiLIP" • 🎬🎬🎬🎬🎬🎬 • ℙ𝕠𝕕𝕡𝕒𝕝𝕞𝕪 𝕥𝕠!

𝟘𝟘𝟟 𝕫𝕘ł𝕠𝕤́ 𝕤𝕚𝕖̨! • "DOPPELGÄNGER. SOBOWTÓR" • 🎬🎬🎬🎬🎬

To be or not to be • "Pszczelarz" • 🎬🎬🎬🎬🎬