Odrodzony z popiołów -- "Lot Feniksa"
Nadzieja czyni cuda. Bohaterowie "Lotu Feniksa" najwyraźniej hołdują temu powiedzeniu. Plus - w większości ocaleli z katastrofy samolotowej. Minus - rozbili się na pustyni Gobi i nie mają łączności ze światem. Nikt ich nie uratuje. Mogą liczyć tylko na siebie, a nie chcą w objęcia śmierci oddać się bez walki. Sytuacja już z daleka pachnie beznadzieją. Na szczęście wśród ocalonych znajduje się ekscentryczny pasażer o imieniu Elliot podający się za konstruktora lotniczego - w tej roli psychodeliczny, szalony, znakomity Giovani Ribisi. Gdy degrengolada wśród rozbitków się pogłębia, to właśnie on wlewa w ich serca odrobinę wiary w pomyślne rozwiązania. Chce, by z pozostałości po wraku zbudować nowy samolot. Początkowo nikt nie traktuje go poważnie. Na czele grona malkontentów stoi pilot Frank Towns (Denis Quaid) - jednak i on w pewnym momencie zaczyna rozumieć, iż lepsza nawet taka iluzja niż powolne oczekiwanie śmierci. Do tej konkluzji skłania go sympatyzująca z nim Ke...