Młodzi gniewni -- "Edukatorzy"
Sporo już było filmów o
buntującej się młodzieży, jednak bohaterowie „Edukatorów" swój bunt
manifestują w dosyć specyficzny sposób. W swojej krucjacie przeciwko światu włamują
się do willi bogaczy. Jednak nie kradną - wywracają ich domy do góry nogami. Przestawiają
meble i zostawiają wiadomości, że „dni ich bogactwa są policzone".
Wszystko to przypomina z
początku tylko niewinna zabawę. Sytuacja ulega diametralnej zmianie, gdy
zbiegiem okoliczności zmuszeni są do zdecydowanego stanięcia na bakier z
prawem.
Zmienić zasady rządzące
światem – to jest cel trójki przyjaciół - Jana (Daniel Bruhl), Petera (Stipe
Erceg) i Jule (Julia Jentch). W swoim buncie przeciwko systemowi i krezusom
mają jednak ukryty cel - chcą, czegoś ich na przyszłość nauczyć. Paradoks
sprawia, że sami też nie unikną edukacji…
Są przyjaciółmi, jednak
sporo się od siebie różnią Jan jest radykałem, szukającym często inwazyjnych rozwiązań,
natomiast Peter ma bardziej liberalne i pacyfistyczne podejście. Dziewczyna Petera,
Julie, jest ogniwem łączącym dwójkę młodych mężczyzn - namacalnym przykładem
niesprawiedliwości skomercjalizowanego świata Parę lat temu, rozbiła samochód
sławnego bogacza i do dziś spłaca mu z tego tytułu horrendalne raty. Z pensji
kelnerki będzie musiała spłacać swój dług jeszcze przez kilkanaście lat - tymczasem ledwo
starcza jej na codzienne życie. Ona początkowo nie jest wtajemniczona w misję
„edukatorów” - jednak domyśla się prawdy. Gdy jej chłopak wyjeżdża na chwilowe
wakacje, Jule namawia Jana do brawurowego włamania do domu swojego
ciemiężyciela - Handerberga. Podczas akcji dwójka włamywaczy bawi się doskonale
– nieśmiało między nimi pojawia się uczucie. Tymczasem wraca Peter…
Wynika problem - okazuje
się, że w ferworze wydarzeń coś w poddanym "edukacji” domu. Muszą wrócić
po zgubiony przedmiot. Tym razem wybierają się tam we trójkę. Niespodziewanie
biznesmen wraca, łapiąc ich na gorącym uczynku. Młodzi nie mają innego wyjścia
- muszą porwać właściciela posesji; wywieźć' go na odludzie i tam zaplanować
kolejne posunięcia.
Uwięziony krezus okazuje się
byłym hipisem - on także się kiedyś buntował, walczył o analogiczne cele.
Wszystko po to, by z czasem stać się ofiarą podobnych sobie: Zmienił się, bo
takie jest życie - człowiek się dostosowuje. Jak twierdzi Hardenbcrg - choć to
banalne, to jednak nieuniknione. Nie zmienimy świata, by był, jakim go byśmy
chcieli. To zaczyna
zastanawiać naszych porywaczy, którzy z czasem zaczynają odczuwać sympatię do
swojej ofiary. Dzięki niemu dowiedzą się także czegoś więcej osobie samych.
Film jest ciekawym studium
buntu młodości – przedstawionym w oryginalny sposób, pozbawionym moralizatorstwa.
Autorzy wskazują pewne mechanizmy, lecz nie nauczają na siłę - jakby chcieli
powiedzieć, ze tonie teoria się liczy, tylko praktyka. I tacy powinni być
prawdziwi edukatorzy…
Radomir Rek
Ocena (e-oskarów): 4/6
Komentarze
Prześlij komentarz
Proszę o merytoryczne opinie!